Coroczne przeglądy na SKP

[beaviso]

Zaprzyjaźniony mechanik mojego drugiego auta (Vectry), który sam jest diagnostą, opowiadał mi o teście wcale niestarego Opelka, który miał, jak się okazało jeszcze przed wnikliwą analizą wzrokową, skorodowane tylne przewody hamulcowe. Wsiadł żeby przejechać ścieżkę, a że ma w zwyczaju specjalnie energicznie wciskać pedał hamulca, to przy którejś z kolejnych prób pedał wszedł w podłogę, a płyn zaczął uciekać na ziemię.. Badanie techniczne of koz z wynikiem FAIL i zatrzymany dowodzik. Tłumaczenie właściciela - "bo ja tak ostro nie hamuję" :twisted:

M.

[witek_sz]

Witam koledzy
tak czytam te wasze wypowiedzi i nie bardzo wiem jaki cel ma ta dyskusja.
Jestem diagnostą od wielu lat, pracowałem już na różnych stacjach i zawsze na stanowisko wjeżdżam sam badanym pojazdem. Przez te lata pracy zdarzyło się może ze dwa, trzy razy aby ktoś miał do tego zastrzeżenie. Zdecydowana większość ludzi jest z tego bardzo zadowolona.
A sam nie raz widziałem na innych stacjach podczas wizyty u kolegów po fachu, jak większość kierowców się męczy przejeżdżając przez kanał, nie mówiąc o tym że byłem świadkiem jak kilka lat temu gość wpakował się do kanału POLONEZEM.
Generalnie jeśli ktoś nie jest przewrażliwiony na punkcie swojego samochodu - to nie ma problemu.

Pozdrawiam

[Maicroft]

Na jednej ze stacji na ktora jezdze, to diagnosta kazal otworzyc okno i mowil co nalezy robic idac obok auta, a sam trzymal kierownice

Aby wpasc do kanalu o szerokosci 60cm to trzeba byc naprawde arcy mistrzem. Problemem bardziej jest zazwyczaj kwestia wyjechania z rolek, czego wielu pewnie nie moze zrobic, stad autem wjezdza i wyjezdza diagnosta.

Z ciekawostek, to od kilku lat jezdze automatami i przy quattro diagnosta na jednej stacji normalnie wjechal na rolki dal na N i zrobil test hamulcow, a na drugiej odstapil od tego badania raczej w obawie wlasnie o naped, co mnie troche zdziwilo. W sumie sprawdzac nie bylo co, bo hamulce nowe, po calkowitej regeneracji

[hubert78]

Badanie techniczne of koz z wynikiem FAIL i zatrzymany dowodzik.

Czy diagnosta ma prawo zatrzymać dowód ?

[beaviso]

Badanie techniczne of koz z wynikiem FAIL i zatrzymany dowodzik.

Czy diagnosta ma prawo zatrzymać dowód ?

Zgodnie z § 6 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. Nr 155, poz. 1232) w przypadku, gdy wynik badania technicznego jest negatywny, uprawniony diagnosta wystawia zaświadczenie o negatywnym wyniku badania technicznego i jeżeli:

* stwierdzone usterki nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska, zamieszcza je w zaświadczeniu z badania technicznego i informuje właściciela pojazdu o konieczności wykonania badania technicznego pojazdu po usunięciu usterek;
* stwierdzone usterki stwarzają bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska lub gdy cechy identyfikacyjne pojazdu są niezgodne z danymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie, zatrzymuje dowód rejestracyjny i w zaświadczeniu z badania technicznego dokonuje wpisu "zatrzymano dowód rejestracyjny nr ...".

Nie wyobrażasz sobie chyba, że klient może wyjechać takim trupem z powrotem na drogę (na własnych kołach)...

M.

[hubert78]

beaviso,
Dziękuję za informację nie wiedziałem po prostu o tym , pytanie czy kluczyki też zatrzymuje :wink:

[wesol]

Zazwyczja zatryzmuje dowód jak auto ma wady a przeglad sie skonczył. Jelsi jeszcze zostalo kilak dni przegladu starego a auto ma jakies male problemy to puszcza sie takiego klienta. Jesli szyba pkenieta a przeglad sie skonczyl to sie zabiera dowodzik.
Kluczyków nie moze ci zatrzymać.
Przeglad powinien robic diagnosta ale Jak robilem w fachu to tez jedzilem na przeglady autami klientów i pomagalem by bylo szybciej. Gosc sprawdzal co trzeba a ja praktycznie w 3 minuty przejezdzalem calosc i po sprawie.

[bishop]

Witam koledzy
tak czytam te wasze wypowiedzi i nie bardzo wiem jaki cel ma ta dyskusja...

Znaleźć podstawę prawną , dlaczego diagności tak chętnie pchają dupsko do nieswojego pojazdu ?

[Bili]

A właśnie czy tą kwestie reguluje jakaś podstawa prawna?

[wesol]

a czy na serwis tez wjezdza klient czy od tego jest doradca, Czy mechanik tez prosi klienta by mu wjechal autem na podnosnik?? Nie tak ajest ich praca by sobie sami radzili. Na SKP tez klient nie pownien tam nawet wchodzić czy to do kanalu czy gdzies sie tam krecic z boku.

[blind_walker]

Rok, może dwa lata temu widziałem jak kontrolują Superba 4x4. Diagnosta wjechał przodem na rolki sprawdzić hamulce. Maszyna kręci kołami, a auto "wyskakuje" ze ścieżki, kilka razy ponowił próbę, efekt taki sam. Przyszedł drugi diagnosta, to samo... Dość głośno powiedziałem, że to ma napęd na 4 koła i samochód sam się "broni", zrobili się czerwoni i nie sprawdzali już hamulców.

[witek_sz]

[ Dodano: Czw 22 Sie, 13 21:57 ]

Witam koledzy
tak czytam te wasze wypowiedzi i nie bardzo wiem jaki cel ma ta dyskusja...

Znaleźć podstawę prawną , dlaczego diagności tak chętnie pchają dupsko do nieswojego pojazdu ?

Podstawy prawnej do tego nie ma, a tak robimy aby sprawnie przeprowadzić badanie techniczne, a przy okazji siedząc za kierownicą można odszukać usterki których nie wsiadając do pojazdu by się nie stwierdziło.

Nie wiem co ciebie tak w tym irytuje i w czym widzisz problem.

A tak na marginesie troszkę kultury w wyrażaniu swoich opinii jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

[Maicroft]

A to nie jest tak, ze powinno sie sprawdzic mocowanie i dzialanie wszystkich pasow bezpieczenstwa na przegladzie :?:

[zajas]

A to nie jest tak, ze powinno sie sprawdzic mocowanie i dzialanie wszystkich pasow bezpieczenstwa na przegladzie

jak zapytałem znajomego diagnosty jak wg prawa powinien przegląd wyglądać to mi powiedział tyle że jakby sprawdzali wszystko wg rozporządzenia to mają około 100 punktów do sprawdzenia co by zajmowało +/- 2-3h na auto.....a przy takim przemiale mało która stacja była by rentowna

[bishop]

...Nie wiem co ciebie tak w tym irytuje i w czym widzisz problem....

A bo przychodzi pan Diagnosta i bezprawnie wyprasza mnie z mojego pojazdu, jakbym nie potrafił kilka metrów nad kanałem przejechać,...a on q... potrafi .

I jeszcze dopytam, co sprawdzasz w środku lub co trzeba sprawdzać ?

PS
Jeżeli uznałeś że moje opinie nie oddaja Ci należytego szacunku , z prawej ,na górze postu , masz przycisk "ignoruj".

[witek_sz]

Masz wybór, jedź na inną stację jeśli Ci ni pasuje taka obsługa

[bishop]

Może podjadę do Radomia i zobaczymy jaka u ciebie jest obsługa?

Co w przypadku kiedy diagnosta uszkodzi pojazd klienta/ zarysuje lub wpadnie do kanału :lol: / kto zapałci odszkodowanie? ,... kilka lat temu kluczyki oddałem takiemu dziadkowi w fartuchu, że miałem poważne wątpliwości :szeroki_usmiech

[wesol]

no zakladasz sprawe cywilną chyba ze firma jest ubezpieczona to zapewne ubezpieczyciel wyplaci odszkodowanie bo zglosisz szkode. Tak jak kolizja dorgowa.

[kazik4x4]

Z diagnostami miałem ostatnio inną przygodę.
Pojechało auto na SKP, wszystko OK, ale ręczny za słabo trzyma - diagnosta, jako, że od lat tam robię przeglądy wozów dzwoni do mnie i mówi, że wszystko wzorowo, bez luzów i wycieków, ale w Sprinterze ręczny słabo trzyma.
No to ja do diagnosty:
"Panie Józefie, widzi Pan tego kierowcę co przyjechał??
- Widzę...
A widzisz Pan kliny jakie ma pod paką zawieszone???
- Widzę...
Panie Józefie, to niech mi pan powie, jak człowiek o wzroście 155cm i wadze ok. 48kg (ten kierowca jest na prawdę miniaturowy) może mieć siłę ręczny zaciągnąć???
On po to te kliny wozi ze sobą, żeby w razie czego pod koło podłożyć.
Jak pan chce to ja przyjadę i tak zaciągnę, że wóz z rolek wypchnie!"

Diagnosta nie miał wyjścia i podbił pieczątkę.

[Andja]

od 19 lat pan diagnosta przejeżdża ścieżkę, co ciekawe wszystkie moje samochody obsługuje ta sama osoba :-)